Zdrowa kuchnia to nie tylko wprowadzenie do diety określonych składników odżywczych, ale także pewne ograniczenia w spożywaniu niektórych produktów i przypraw. Zwykła sól czasami mocno nam szkodzi, zwłaszcza jeśli jest pochłaniana w nadmiarze.

Chlorek i glutaminian sodu, które w kuchni wydają nam się niezbędne, w rzeczywistości powinniśmy w jak największym stopniu eliminować z naszej diety. Oczywiście sól jest nam potrzebna, żeby potrawy były smaczne, ale musimy nauczyć się używać jej z umiarem. Dzienne dawka dopuszczalna dla zdrowego, dorosłego człowieka wynosi 6g, tymczasem często mamy więcej soli w tylko jednym posiłku.

W związku z tym trzeba zdawać sobie sprawę, że dosalanie potraw przed jedzeniem i ich solenie w trakcie gotowania wcale nie jest korzystne dla naszej kuchni ani konieczne. Wiele gotowych produktów zawiera w sobie duże ilości glutaminianu sodu, który jest wzmacniaczem smaku i zapachu. Korzystanie z takich mieszanek przypraw, sosów i zup w proszku czy też kostek rosołowych jest zatem dość ryzykowne. Lepiej komponować je samodzielnie i używać zwykłej soli kuchennej oraz ziół i świeżych warzyw czy przypraw.

Duże ilości chlorku sodu i glutaminianu sodu zawierają w sobie także wędliny i sery, w związku z czym dodatkowe solenie kanapek naprawdę możemy sobie darować. Nie zapominajmy też, że słone przekąski, paluszki, orzeszki, krakersy i chipsy powinniśmy ograniczać do minimum, a na pewno nie dawać ich dzieciom zamiast ciastka, czekolady czy cukierka, bo absolutnie nie są ani trochę zdrowsze.

Nadmiar soli powoduje wzrost ciśnienia tętniczego, schorzenia układu krążenia, choroby serca, nerek i skóry. Poza tym sprzyja otyłości i zatrzymywaniu wody w organizmie, przez co czujemy się senni, opuchnięci, ociężali, przemęczeni, brakuje nam energii i nie możemy pozbyć się cieni i worków pod oczami. Jeśli zatem chcemy, żeby nasza kuchnia była zdrowa, w miarę możliwości rezygnujmy z soli na rzecz ziół i innych przypraw, które doskonale ją zastąpią.